Nie należę do graczy, którzy lubią konkurować z innymi użytkownikami smartfonów i tabletów. Być może odrzuca mnie wizja rychłej porażki, a może po prostu brak mi konsekwencji, by po kilku pierwszych próbach kontynuować zabawę i ustawiać się na pojedynki z poznanymi wcześniej graczami. Czasami jednak robię wyjątek, zwłaszcza jeśli gra toczy się w towarzystwie kotów, choćby tych wirtualnych. Bo najnowsza produkcja studia ZeptoLab, które znacie zapewne choćby z takich gier jak Cut the Rope czy King of Thieves, to połączenie pojedynków z doskonale rozwijającym kreatywność zadaniem konstruktorskim!
Nawet jeśli myślicie, że wiecie na czym zabawa polega, musicie się najpierw przeklikać przez samouczek. Po tym, jak wybierzemy sobie imię, poznamy Wujka Toma, który wprowadzi nas w arkana rozgrywek. W ramach prezentu urodzinowego (nawet jeśli to wcale nie są wasze urodziny…) pierwszy własny wehikuł, którym będziemy mogli wziąć udział w walce. Jako nowi użytkownicy otrzymamy kilka gratisowych upominków, które później pojawiać się będą nieco rzadziej, a i nie zawsze za darmo.
Naszym zadaniem jest zbudować jak najbardziej wypasiony pojazd, którym będziemy kierować w pojedynkach. Nie walczymy w dosłownym tego słowa znaczeniu, a jedynie patrzymy jak radzi sobie nasz kociak. Od nas zależy wyłącznie, czy wehikuł będzie mocniejszy, szybszy i większy od pojazdu naszego konkurenta. Gdy walka się rozpocznie, możemy obserwować paski mocy w górnej części ekranu – nasz z lewej strony, przeciwnika z prawej. Wybór przeciwników jest losowy i należy do „komputera”. Jeśli zdecydujemy się ulepszyć nasz pojazd, wchodzimy w pole edycji i tam dokonujemy zmian. Możemy wymieniać koła, obudowę, silnik, dodawać broń, rakiety, a także indywidualne, najlepiej pasujące do naszej osobowości upiększacze. Co więcej, możemy tworzyć kocie gangi i w grupie zdobywać nowe osiągnięcia i pokonywać wrogie ugrupowania. Walki z prawdziwymi graczami możemy toczyć po zsynchronizowaniu gry z naszym kontem Google.
CATS: Crash Arena Turbo Stars to świetny sposób na spędzanie jesiennych wieczorów, zwłaszcza dla tych graczy, którzy mają zacięcie mechaniczne i konstruktorskie. Tworzenie coraz to nowych i lepszych pojazdów wymaga sporej fantazji, będziemy również musieli uzbroić się w mocne nerwy, bo patrzenie na te krótkie pojedynki może je nieźle nadwyrężyć. Świetna oprawa graficzna i dużo nowych elementów do kolekcjonowania sprawią, że naprawdę trudno będzie wam się od tej gry oderwać.
Aplikacja dostępna jest za darmo na urządzenia z systemem Android oraz iOS.