To nie jest aplikacja dla wszystkich. Młodsze pokolenie może nie znaleźć w tej aplikacji niczego ciekawego, a wręcz to co ona oferuje może kogoś zniechęcić. Nie zdziwłbym się gdyby tak właśnie było. Dlaczego? Ponieważ VHS Camcorder to aplikacja pełna wspomnień i sentymentów do czasów, z którymi utożsamiać się będzie coraz mniejsza grupa społeczeństwa.
Jak wiele osób z dorastającego właśnie pokolenia zna taką czynność jak przewijanie taśmy? Strzelałbym, że zaledwie garstka. Dla mnie była to codzienność i nie raz trzeba było się sporo naklikać, żeby znaleźć poszukiwaną chwilę w programie, filmie, serialu czy koncercie. Jakość? Lepiej nie pytajcie, bo gdy udało mi się zaprezentować przedstawicielowi dzisiejszej młodzieży film z mojej kolekcji kaset VHS zostałem zapytany „jak można było to w ogóle oglądać?”.
Gdybyś ktoś jednak podobnie jak darzył sentymentem lata ’90 lub po prostu potrzebuje gotowego narzędzia na smartfon pozwalającego na nagrywanie materiałów we wzorowanej na taśmach VHS formie to tytułowy VHS Camcorder będzie najlepszą opcją. Owszem, jego cena to aż 3,99 euro, ale wierzcie mi, że nie będziecie żałować tego jednorazowego wydatku. Aplikacja oferuje interfejs wzorowany na kamerach z tamtego okresu. Jednym tapnięciem możemy więc rozpocząć nagrywanie materiału, przejść do historii nagrań, przybliżyć i oddalić obraz oraz wejść w ustawienia.
Tam nie znajdziemy zbyt wielu pozycji, ale wszystkie niezbędne do nagrania czegoś ciekawego są obecne. Możemy więc zmienć rozdzielczość filmu (480p, 720p, 1080p), proporcje boków (4/3 lub 16/9) oraz liczbę klatek na sekundę. VHS Camcorder działa bezproblemowo na starszym sprzęcie, iPhone 5, więc podejrzewam że na nowszych modelach aplikacja tym bardziej problemów nie będzie robić.