Jakiś czas temu Mozilla zapowiedziała, że szykuje nową przeglądarkę na Androida (i zapewne na iOS). Prace nad projektem Fenix trwają dość długo, kolejne aktualizacje rozwojowej wersji aplikacji, udostępniane na przestrzeni ostatnich miesięcy wprowadzały ciekawe rozwiązania, tak wciąż nie wiemy kiedy trafi ona do użytkowników w stabilnej wersji. Firefox Preview, bo tak w chwili nazywa się nowa przeglądarka, doczekała się właśnie nowej odsłony, z numerkiem 4.0, a wraz z nią pojawiają się nowe funkcje usprawniające działanie samej aplikacji.
Od kiedy o temacie prywatności zrobiło się głośno, coraz więcej graczy na rynku technologii chce swoim użytkownikom zaproponować własny VPN. Wiecie, ten który będzie tym najbezpieczniejszym, najlepszym i najwygodniejszym. O tym że do zabawy dołączy Mozilla — wiedzieliśmy już od jakiegoś czasu. Firma zapowiadała mobilną aplikację i trochę w tym temacie eksperymentowała. Ku zaskoczeniu wielu obserwatorów, zdecydowała się ona jednak podejść do tematu nieco inaczej niż zrobiła to rynkowa konkurencja. Zamiast serwować nowe funkcje wbudowane w przeglądarki i dotychczas dostępne aplikacje, postanowiła zrobić osobny produkt. I ten doczekał się właśnie aplikacji na Androida w wersji beta. Oto Firefox Private Network!
Nieco ponad rok temu do użytkowników urządzeń z Androidem trafiła kolejna odsłona Firefoxa. Co prawda nie była specjalną nowością, ale zmieniona nazwa przyciągała uwagę. Firefox Rocket, który swoją premierę miał w 2017 r. zmienił się w Firefox Lite. I choć aplikacja nie jest rozwijana w takim tempie, jak klasyczny Firefox, to pracownicy odpowiedzialni za jej aktualizacje starają się dostosować ją do obowiazujących trendów. Firefox Lite w wersji 2.0 już jest dostępny, ale tak jak jego poprzednie odsłony, nie jest skierowany do wszystkich.
Firefox na iOS nie jest aż tak popularny jak Safari, czy Chrome. Nie przeszkadza to jednak Mozilli we wprowadzaniu do tej wersji nowości, które mogą przyciągnąć użytkowników ciekawymi rozwiązaniami. W miniony weekend w App Store pojawiła się aktualizacja usprawniająca działanie funkcji, z której korzystamy na co dzień. Mowa tu o zakładkach, których do tej pory nie mogliśmy edytować w samej przeglądarce mobilnej. Wszystko zmieniło się wraz z Firefox w wersji 18.0.
Mozilla w ostatnich miesiącach regularnie chce pokazać że istnieje i ma się dobrze. Regularnie serwuje kolejne aplikacje i aktualizacje, które... wypadają naprawdę bardzo fajnie. Nie będę ukrywał, że bardzo mocno im kibicuję — bo wartości którymi się kierują i kierunek w którym zmierzają naprawdę mi się podoba. Co do samych aplikacji — i to niezależnie od platformy — też trudno się przyczepić, bo wszystko wygląda i działa jak należy. Stąd też po zapowiedziach "płatnej opcji w przeglądarce" liczyłem na coś ekstra, ale kiedy już wiemy co to takiego — jestem zawiedziony. Po prostu.
Mam wrażenie, że Mozilla w ostatnich miesiącach dorzuciła do pieca i kolejne wersje ich przeglądarek i nowe aplikacje pojawiają się jedna za drugą. To w sumie dobrze — tym bardziej, że trzeba im przyznać, że każda trzyma poziom i trudno się do czegokolwiek przyczepić w kwestii jakości. Wersja 68 Firefoxa może nie urzeka ilością nowości, ale doskonale pokazuje konsekwencje i tempo działania twórców przeglądarki. Co tym razem przygotowała dla nas ekipa?
Przeglądarka internetowa -- mimo szału na wszędobylskie aplikacje -- wciąż pozostaje podstawowym narzędziem, za pośrednictwem którego większość z nas przegląda sieć. I przez lata doczekaliśmy się całego pakietu rozmaitych propozycji w tym zakresie -- są duzi gracze, są średni gracze i tacy, którzy chcieliby zaistnieć, ale zaskakująco szybko odpadają z gry. Mozilla i ich Firefox trzymają się dobrze -- i nic nie wskazuje na to, by stan ten miał się wkrótce zmienić. Co więcej -- firma chciałaby zawalczyć o rynek trochę inaczej i... zaoferować płatną przeglądarkę. A raczej: płatny plan.
Mozilla to nie tylko Firefox. Firma oferuje swoim użytkownikom wiele ciekawych rozwiązań — także w wersji mobilnej. To między innymi prywatna przeglądarka Firefox Focus, menadżer haseł Firefox Lockbox, czy Notatki Firefox. Do kolekcji aplikacji dołącza jeszcze jedno narzędzie, z którego skorzystają posiadacze urządzeń z Androidem borykający się z problemem chaotycznie segregowanych zrzutów ekranów wykonywanych na ich telefonach. Firefox ScreenshotGo debiutuje w Google Play, w wersji beta.
Jeżeli jesteście użytkownikami przeglądarki Mozilla Firefox, to nie wierzę, abyście nie zauważyli że od kilku dni nie działają w niej żadne rozszerzenia. Od sobotniego poranka platforma zmaga się z problemami, których rozwiązanie zajmuje zdecydowanie dłużej, niż można było się spodziewać. Szczerze mówiąc — sam byłem przekonany że uda się zapomnieć o całej sprawie maksymalnie kilka godzin później, a tu proszę — niemożebnie rozwlekło się to w czasie. Ale pojawiło się światełko w tunelu i najwyraźniej wszystko wraca do normy... nareszcie!
Mozilla przez lata pracowała nad renomą dla swoich przeglądarek internetowych. Lata ciężkiej pracy nie poszły na marne — i mimo że Firefox może nie być tak popularny jak dekadę czy półtorej dekady temu, wciąż pozostaje jedną z najmocniejszych marek w temacie na rynku. Ostatnie miesiące to sporo nowych projektów dla Mozilli — nie tylko tych stacjonarnych, ale także mobilnych. Firefox Focus, ostatnio Firefox Lockbox, a gdzieś tam pomiędzy nimi — mający wierne grono użytkowników Firefox i jego młodszy brat — Fenix. I wszystko wskazuje na to, że ten... niebawem miałby zastąpić Firefoxa?!