To najważniejsza zmiana w Translatorze od naprawdę długiego czasu
Z tłumaczeniami ze wszelkiej maści translatorów jesteśmy za pan brat — w Google Play, przy opisach gier i aplikacji, zawsze jest ich pod dostatkiem. Jedne wyglądają lepiej, inne gorzej, ale kiedy w grę wchodzi bezpośrednie gmeranie w tytułach, to właściwie zawsze coś-gdzieś pójdzie nie tak, jak powinno. I choć w takich sytuacjach się nie sprawdzają, to nauczony doświadczeniem — na wakacje zawsze zabieram ze sobą aplikację tłumacza wraz z pobraną paczką języków, które mogą mi się przydać tam na miejscu. Do tej pory Microsoft Translator w ogóle nie był przy tym brany przeze mnie pod uwagę, ale najnowsza aktualizacja przynosi zmianę, na którą czekaliśmy od wielu dłuugich miesięcy.