Współczesny świat serwuje nam setki, jeśli nie tysiące audiowizualnych bodźców dziennie. Komunikaty atakują ze wszystkich stron, a my powoli odzwyczajamy się od czegoś takiego jak cisza i spokój. Nawet aplikacje mobilne, które mają pomóc się skupić i skoncentrować, coraz częściej bazują na głosie lektora, zamiast na szumie lub spokojnej muzyce. Nie mnie oceniać, czy medytacje prowadzone lub sesje terapeutyczne w formie audio sprawdzają się lepiej od samodzielnego koncentrowania się na własnych myślach. Jeśli takie rozwiązania działają w waszym przypadku, dziś przychodzę do Was z kolejną aplikacją umożliwiającą redukcję stresu i pracę z umysłem.
W Google Play i App Store pojawia się coraz więcej aplikacji zen. Mam tu na myśli różnego rodzaju narzędzia mające pomóc nam w osiąganiu spokoi i harmonii, a także w dokonywaniu introspekcji i medytowaniu. Większość z nich bazuje po prostu na relaksacyjnej muzyce, nauce technik oddechowych, i wykorzystywaniu elementów mindfulness. Tytuł na który trafiłem dzisiaj trudno będzie mi bezproblemowo zaszufladkować. Jak dowiadujemy się po uruchomieniu #SelfCare, mamy tu do czynienia ze sztuczną inteligencją stworzoną przez mały zespół składający się z artystów i czarownic. To trochę wirtualny terapeuta, trochę gra, a trochę Tamagotchi. Jeśli lubicie nieszablonowe połączenia, na pewno warto sprawdzić o co w tym wszystkim chodzi.
Jeśli szukacie sposobów na poprawę swojej samooceny lub zwiększenie wiary w siebie, swoje pomysły i postanowienia, warto sprawdzić na sobie moc afirmacji. Może w tym pomóc aplikacja Mindful Affirmations, którą stworzono z myślą o codziennej dawce pozytywnej motywacji.