Planowanie i rozpisywanie harmonogramów, wypełnianie list rzeczy do zrobienia czy zostawianie notek zawsze mnie trochę przerastało. To zwłaszcza w przypadku ręcznego pisania w kalendarzu. Brak możliwości edycji bez zamazywania połowy strony szybko zaczyna frustrować. Aplikacja Journal it! to narzędzie, mające pozbawić użytkownika podobnych wymówek. Jest wręcz idealne właśnie dla osób, które mają problem z planowaniem czasu, ale niekoniecznie są skłonne taki organizer wypełniać ręcznie.
Smartfon jest na tyle wygodnym i wielofunkcyjnym narzędziem, że idealnie sprawdza się w przypadku przechowywania nawet nietypowych informacji, jak chociażby data miesiączki. Tu jednak zwykły kalendarz nie wystarczy i zdecydowanie lepszym pomysłem jest instalacja dedykowanej aplikacji. Jeśli jeszcze nie macie swojej ulubionej albo szukacie zmiany, to Pepapp jest programem trochę innym od pozostałych.
Rok akademicki się już oficjalnie zaczął, a szkolny trwa w najlepsze. To więc najwyższy czas, żeby zaopatrzyć się w schludny, wygodny organizer, który pomoże w przetrwaniu najbliższego semestru. Jedną z propozycji, skierowaną jednak raczej do młodszych użytkowników, jest aplikacja School, mająca w jednym miejscu skupiać wszystkie narzędzia, które mogą się przydać w szkole i poza nią.
Sama ostatnio łapię się na tym, że podobnego typu zdarzenia wpisuję do trzech różnych programów. To oczywiście tworzy ogromny chaos i utrudnia dostanie się do potrzebnych danych, ale gdy trzeba coś zapisać na szybko, często nie zastanawiamy się nad wyborem aplikacji. Z takim nieporządkiem ma sobie radzić program, który skupia w jednym miejscu kalendarz, notatnik i miejsce do przechowywania przypomnień. Nazywa się Edo Agenda i można go pobrać na urządzenia pod kontrolą Androida lub iOS.
Wygląd systemowego kalendarza jest dość… dyskusyjny. Wiadomo, że narzędzie od Google ma ogromną funkcjonalność i świetnie synchronizuje się z innymi usługami tej firmy, ale niekoniecznie jest to program dla każdego. Sklep z aplikacjami na szczęście obfituje w szereg zamienników, które mogą użytkownikowi podpasować nawet bardziej niż oryginał. Wśród ciekawych i kompleksowych organizerów znaleźć tam można na przykład GoodDay, gdzie w jednym programie dostaje się kalendarz, budzik i narzędzie do przypomnień.
Na jeden projekt składa się zazwyczaj po kilka części. Gdy nabiera on sporych rozmiarów, zapanowanie nad jego składowymi aby dostarczyć całość pracy w określonym terminie może stać się zadaniem nadludzkim. Jeśli dzieje się to już któryś raz z rzędu, dlaczego by nie skorzystać z aplikacji, która ma pomóc w organizacji projektów? PROGRESS to darmowe narzędzie, dzięki któremu terminy nie powinny śnić się już po nocach.