Dandara w wersji na urządzeniach mobilnych zadebiutowała nieco ponad dwa lata temu. Nie często zdarza się sytuacja, by gra trafiła na niemal wszystkie platformy jednocześnie. Wciągająca metroidvania szybko zyskała na popularności dość niestandardowym podejściem do rozgrywki. Teraz, twórcy ze studia Long Hat House, prezentują rozszerzenie pod tytułem Trails of Fear, które wystawi umiejętności gracza na próbę. Co ciekawego przygotowano w nowym dodatku do Dandara? Jest tego zaskakująco dużo.
Rozrywka, jaką są gry komputerowe i konsolowe, towarzyszy nam od kilku dekad. Niemal każdego roku pojawiały się prawdziwe hity, które z perspektywy czasu stają się nieosiągalne lub wymagają kombinowania. Kupowanie starych konsol i podłączanie ich do nowoczesnych telewizorów nie zawsze zdaje egzamin. Z pomocą przychodzą urządzenia mobilne i twórcy, którzy chcą przybliżyć nowym graczom tytuły, które kiedyś cieszyły się ogromną popularnością. Tak też jest w przypadku niespodziewanej premiery Castlevania: Symphony of the Night — kultowej gry, która trafiła właśnie do App Store i Google Play.
Apple Arcade w swojej bibliotece oferuje ponad setkę interesujących tytułów. Firma chce dotrzeć do największej liczby graczy i inwestuje w studia, które znane są z tworzenia gier na najwyższym poziomie. Tym razem mamy do czynienia z przyjemną dla oka przygodówką typu point&click, w której będziemy świadkami wydarzeń rozgrywającymi się w małym, z pozoru spokojnym, miasteczku, gdzie tytułowa Jenny LeClue - Detectivu rozwiązywać będzie zagadkę tajemniczego morderstwa.
Apple Arcade w swojej bibliotece oferuje ponad setkę interesujących tytułów. Firma chce dotrzeć do największej liczby graczy i inwestuje w studia, które znane są z tworzenia gier na najwyższym poziomie. Tym razem odwiedzamy pirackie światy z Fledgling Heroes, gdzie będziemy przemierzać lądy, przestworza i morskie głębiny i w ręcznie rysowanych lokacjach, w których czeka masa wyzwań.
Apple Arcade w swojej bibliotece oferuje ponad setkę interesujących tytułów. Firma chce dotrzeć do największej liczby graczy i inwestuje w studia, które znane są z tworzenia gier na najwyższym poziomie. Tym razem przyglądamy cofniemy się nieco w czasie, by spróbować swoich sił w platformówce Dodo Peak, która oferuje graczom ciekawe podejście do tematu wyginiętych gatunków i pozwoli choć na chwilę oderwać się od rzeczywistości.
Apple Arcade w swojej bibliotece oferuje ponad setkę interesujących tytułów. Firma chce dotrzeć do największej liczby graczy i inwestuje w studia, które znane są z tworzenia gier na najwyższym poziomie. Stela zabierze graczy w trudną podróż po tajemniczych i nieznanych lokacjach. A wszystko utrzymane w klimacie mrocznej platformówki, która swoim klimatem nie odbiega od tytułów, które swego czasu robiły na graczach ogromne wrażenie.
Mario, Fire Emblem, Animal Crossing — Nintendo ma mocną reprezentację na urządzeniach mobilnych, jednak brakuje mi tu jednego bohatera. Kirby to seria kolorowych platformówek, która od lat trafia na kolejne konsole japońskiej firmy. Być może w przyszłości zobaczymy różowego bohatera na ekranach smartfonów. Zanim to jednak nastąpi, pozostaje nam cieszyć się grami nim inspirowanymi. Jedną z nich jest Whipseey and The Lost Atlas, które zapowiadało się na bardzo przyjemny tytuł. Jak jest w rzeczywistości?
Nintendo w swoim portfolio ma serię, która od lat cieszy się ogromną popularnością w świecie e-sportu, i której sukces chciało powtórzyć wiele firm, w tym samo Sony. Niestety do tej pory nikomu nie udało się zagrozić pozycji lidera, jakim bez wątpienia jest Super Smash Bros. Najnowsza odsłona gry dostępna na Nintendo Switch to jeden z najgorętszych tytułów na tę konsolę. Swój pomysł na platformową bijatykę ma również Ubisoft, które zapowiedziało właśnie, że Brawlhalla trafi na urządzenia mobilne w przyszłym roku.
Pamiętacie Homo Machina? Gra pozwalająca sprawdzić, jak pracuje człowiek w środku jest jedną z tych pozycji, która w nietuzinkowy sposób prezentuje rozgrywkę i zachęcą do zabawy. ARTE w swoim portfolio wydawniczym ma wiele ciekawych gier, tworzonych przez twórców z pasją i zaangażowaniem. Tak też jest w przypadku studia Ludopium, którego najnowsza produkcja — Vectronom trafiła właśnie na urządzenia mobilne.
Przez ostatnie tygodnie w mediach społecznościowych i na stronach zajmujących się aplikacjami i grami mobilnymi trwała mocna kampania marketingowa tytułu, który na pierwszy rzut oka przypominał kolejną platofromówkę w stylu retro — dynamiczna rozgrywka, oprawa utrzymana w konwencji późnych lat 80-tych i wczesnych 90-tych i klimat tamtych lat. Zeszłotygodniowa Witcheye sprawiła, że nie myślałem zbyt długo zanim nacisnąłem przycisk kup. Czy było warto?