Od kiedy o temacie prywatności zrobiło się głośno, coraz więcej graczy na rynku technologii chce swoim użytkownikom zaproponować własny VPN. Wiecie, ten który będzie tym najbezpieczniejszym, najlepszym i najwygodniejszym. O tym że do zabawy dołączy Mozilla — wiedzieliśmy już od jakiegoś czasu. Firma zapowiadała mobilną aplikację i trochę w tym temacie eksperymentowała. Ku zaskoczeniu wielu obserwatorów, zdecydowała się ona jednak podejść do tematu nieco inaczej niż zrobiła to rynkowa konkurencja. Zamiast serwować nowe funkcje wbudowane w przeglądarki i dotychczas dostępne aplikacje, postanowiła zrobić osobny produkt. I ten doczekał się właśnie aplikacji na Androida w wersji beta. Oto Firefox Private Network!
W zeszłym roku użytkownicy rozwiązań VPN oferowanych przez Operę musieli borykać się z niezdecydowaniem firmy. Po niespodziewanym zniknięciu aplikacji z App Store i Google Play, ta wróciła na kilka tygodniu tylko po to, by definitywnie pożegnać się z mobilnym światem. Niespełna rok później Opera ponownie informuje, że zamierza dostarczyć posiadaczom smartfonów usługę bezpiecznego przeglądania sieci. Jednak bez konieczności pobierania kolejnej aplikacji. Wystarczy sama przeglądarka.
Bezpieczeństwo oraz anonimowość w dzisiejszych, cyfrowych, czasach jest czymś, o co powinniśmy się martwić najbardziej. Skrypty śledzące, koparki kryptowalut, oddawanie naszej prywatności największym graczom na rynku internetowym — nawet sami do końca nie wiemy, co udostępniamy łącząc się z konkretną witryną. Rozwiązaniem są usługi VPN, jednak te często wymagają uiszczenia dodatkowej opłaty. Można też skorzystać z nowego rozwiązania firmy Cloudflare, która na urządzenia mobilne przygotowała aplikację 1.1.1.1.
Po wyłączeniu darmowych usług VPN od Opery, o czym pisaliśmy w zeszłym miesiącu, użytkownicy zaczęli szukać alternatyw. Jest ich sporo, część darmowa, część płatna. Te pierwsze nie oferują zbyt wielu serwerów, a i polityki prywatności nie są do końca jasne. Nowym graczem na rynku jest VPNhub, które być może stanie się dobrą alternatywą dla osób chcących czuć się bezpiecznie w czasie przeglądania internatu, pod warunkiem, że nie zrazicie się do firmy odpowiedzialnej za ten projekt.
Jeszcze kilka lat temu VPN był czymś, z czego korzystali najwięksi zapaleńcy. "Zwykli" internauci przechodzili obok niego obojętnie i niespecjalnie przejmowali się swoją prywatnością w sieci. Ale ostatnie miesiące przyniosły w tej kwestii sporo zmian -- dlatego tym bardziej jestem zaskoczony, że projekty takie jak Opera Max są zamykane. No ale jak widać nie tylko w przyrodzie równowaga musi być zachowana — bo zamknięcie jednego projektu wcale nie oznacza, że nie znajdzie się miejsce dla kolejnego. I jeżeli poszukujecie jakiegoś VPN na Androida, warto przyjrzeć się najnowszemu projektowi Kaspersky Lab — Kaspersky Secure Connection.
Użytkownicy platformy Android musieli poczekać nieco dłużej, ale wreszcie się doczekali - aplikacja Opera VPN, która w maju zawitała do App Store, jest już dostępna w Google Play. Oprócz połączenia się z pośredniczącym serwerem oferuje kilka innych przydatnych funkcji, jak weryfikowanie zabezpieczeń sieci Wi-Fi.
Wprowadzona niedawno do desktopowej wersji przeglądarki funkcja VPN-a pojawia się także w mobilnej odsłonie. Dostępna już w App Store zupełnie nowa aplikacja Opera VPN jest wyposażona w opcję łączenia się z siecią za pośrednictwem serwerów Opery. W jakim celu mielibyśmy to robić? Dla zachowania prywatności czy ominięcia ograniczeń.
Opera przygotowała coś specjalnego dla osób, które nie dysponują zbyt okazałymi paczkami transferu danych. Opera Max to aplikacja mająca na celu ograniczyć ilość przesyłanych danych przez sieć komórkową i/lub Wi-Fi oczywiście kompresując je najpierw na swoich serwerach, co przyspiesza też zazwyczaj wczytywanie danych. Od wczoraj dotyczy to także oglądanych na YouTube i Netflix filmów.
Mit prywatności i anonimowości w sieci upadł już jakiś czas temu. Wszyscy, którym zależy na bezpieczeństwie prędzej czy później zaczynają się rozglądać za rozwiązaniami, które pozwolą im zachować odrobinę więcej informacji dla siebie, niekoniecznie firm czyhających na nasze dane.
Jednym z rozwiązań jest sieć VPN (ang. Virtual Private Network), czyli wirtualne tunele, które pozwalają na prywatny przepływ ruchu także za pośrednictwem publicznych sieci. Chcielibyście zacząć z takowych rozwiązań korzystać, ale nie należycie do grupy geeków którym nowe technologie niestraszne? Obawiacie się, że to skomplikowana sprawa? Z F-Secure Freedome to prościzna, z którą poradzą sobie wszyscy, potrafiący zainstalować aplikację na smartfonie i tablecie.