Antyapps

W końcu znalazłem idealną aplikację przypominającą o piciu wody!

Antyapps
W końcu znalazłem idealną aplikację przypominającą o piciu wody!
4

Jeśli wierzyć niektórym specjalistom od zdrowia (zarówno tego psychicznego, jak i fizycznego) lek na niemal wszystkie dolegliwości towarzyszył ludzkości od samego początku istnienia. Pozwoliłem sobie na tę drobną ironię ponieważ mam wrażenie, że dopiero niedawno zaczęło robić się głośno o tym jak...

Jeśli wierzyć niektórym specjalistom od zdrowia (zarówno tego psychicznego, jak i fizycznego) lek na niemal wszystkie dolegliwości towarzyszył ludzkości od samego początku istnienia. Pozwoliłem sobie na tę drobną ironię ponieważ mam wrażenie, że dopiero niedawno zaczęło robić się głośno o tym jak ważne dla człowieka jest picie odpowiednich ilości wody. Jedni stawiają na klasyczne „dwa litry dziennie”, inni wyliczają te dane na podstawie swojej wagi. Są też tacy, którym jest to całkowicie obojętne i za picie biorą się dopiero wtedy, kiedy poczują pragnienie. Niestety, w natłoku codziennych obowiązków, większość z nas ląduje właśnie w tej ostatniej grupie. Z pomocą jak zwykle przychodzi aplikacja mobilna.

Na łamach AntyApps recenzowaliśmy już dziesiątki takich tytułów. Osobiście sprawdzałem niektóre z nich, ale jakoś żaden nie zatrzymała mnie przy sobie na dłużej. Aż do dnia w którym poznałem WaterMinder. To chyba pierwsza aplikacja tego typu, która w stu procentach spełnia moje oczekiwania i oprócz smartfona, wspiera również inne urządzenia.

Zanim przejdę do tego co najbardziej przekonało mnie do zainstalowania WaterMinder, pozwólcie, że po krótce opiszę mechanizm działania aplikacji. Po wprowadzeniu informacji o parametrach naszego ciała i aktywności fizycznej, algorytm wylicza dla nas właściwą, dzienną dawkę wody, którą powinniśmy wypić. Z poziomu interfejsu aplikacji dodajemy kolejne szklanki lub butelki poprzez kliknięcie odpowiedniej ikony. WaterMinder pozwala w pełni spersonalizować to narzędzie pod kątem płynów i naczyń z których korzystamy najczęściej. Na ekranie wyświetla się sylwetka człowieka, która stopniowo wypełnia się niebieskim kolorem i daje nam znać jak dużo wody trzeba jeszcze wypić, aby osiągnąć określony cel. W aplikacji nie zabrakło też osiągnięć, które mają motywować nas do picia. Są też statystyki i wykresy. Po zestawieniu ich z naszymi zapiskami na temat samopoczucia lub poziomu najedzenia będziecie mogli określić na ile picie wody faktycznie ma wpływ na wasze codzienne problemy.

Wsparcie WaterMinder dla macOS i Apple Watch

Do tej pory wszystko wygląda tak samo jak w przypadku konkurencyjnych narzędzi tego typu. Tym, co wyróżnia WaterMinder na ich tle jest multiplatformowość. Aplikacja wspiera Apple Watch i pozwala wyświetlić dedykowaną ikonę bezpośrednio na tarczy zegarka. Dyskretna wibracja na nadgarstku sprawdza się w moim przypadku znacznie lepiej niż irytujące, regularne powiadomienia z telefonu. A kiedy pracuję i zegarek oraz smartfon znajdują się gdzieś z dala od komputera, powiadomienia wyświetlają mi się w aplikacji na macOS (tu również mam specjalny wskaźnik wypitej wody umieszczony na górnym pasku systemowym). Ponadto, aplikacja synchronizuje się przez iCloud więc nie musimy zakładać żadnego dodatkowego konta. Są też skróty Siri, dzięki którym wprowadzanie informacji o wypitej wodzie może odbywać się bez dotykania jakiegokolwiek urządzenia.

Tym, co może was zniechęcić do WaterMinder jest cena aplikacji. Przyjdzie nam za nią zapłacić niespełna 5 dolarów na iOS. Chcąc synchronizować się z komputerem będziemy musieli wydać tę kwotę dwa razy. W sumie daje to niespełna 50 złotych za komplet. Nie jest to może mało, ale WaterMinder jest wart tej ceny! Co zabawne, z Google Play pobierzemy ten tytuł za darmo.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu